The Blair Witch Project – Wersja z Kości Wielkich
Wszystkie materiały pochodzą z nagrań na kamerze, znalezionej w lesie nieopodal wsi Kości Wielkie.
Scena pierwsza. Blondynka, brunetka i chłopak idą przez wieś Kości Wielkie. Chłopak jest kamerzystą, przez moment jednak filmuje swoją twarz, dzięki czemu poznajemy jego wygląd.
-Cześć! - Mówi blondyna do kamery. - Kręcimy materiał studencki na zajęcia w Warszawskiej Szkole Filmowej im. Patryka Vegi! Jesteśmy we wsi Kości Wielkie; zamierzamy nakręcić wywiad z Babą Jagą, która według, plotek mieszka w tutejszym lesie!
-Ale zadupie! - krzyknęła brunetka. - Uważajcie na krowie placki!
-To się wytnie! - Słychać głos kamerzysty.
Scena druga. Studenci podchodzą do starszego mężczyzny, który nabiera wodę ze studni.
-Jesteśmy studentami z Warszawy, przyjechaliśmy zrobić dokument o Kościach Wielkich na zajęcia. Porozmawia pan z nami? - Pyta się blondyna.
-A co tu jest ciekawego? - W niemiły sposób odpowiada mężczyzna.
-Baba Jaga z lasu! - wyjaśnia Blondyna. - Chcemy ją poznać.
-Czy was pojebało! Nie idźcie tam! - mieszkaniec wsi zaczyna krzyczeć, robiąc się przy tym czerwony.
-Proszę pana, to będzie super materiał! - dalej mówi Blondyna.
-Durne, warszawskie gnoje; wypierdalajcie stąd, wypierdalajcie!
Szybko odchodzą.
-Ale wariat – stwierdza brunetka. – Jego też trzeba wyciąć; te wulgaryzmy!
-No, co ty! - Śmieje się chłopak. - Taki nawiedzony, agresywny staruch będzie znakomitym urozmaiceniem dokumentu!
Scena trzecia. Studenci siedzą przy stole razem z księdzem proboszczem. Włączona kamera leży nieruchomo na blacie.
-Jest ksiądz proboszcz egzorcystą? - pyta chłopak.
-Tak, ale episkopat prosił, żeby nie rozpowiadać o nasze posłudze. Nie chcemy tworzyć sensacji.
-A co nam Ojciec powie o Babie Jadze? Czy ona istnieje naprawdę? - teraz zapytała blondyna.
-O grzechu rozmawia się w konfesjonale i tylko z grzesznikiem!
-Czy zdaniem Księdza, będzie chciała ona odpowiadać na nasze pytania? - tym razem pytanie zadała brunetka.
-Nie powinniście tam iść; to zbyt niebezpieczne! - odpowiedział ksiądz. - Wy nic nie rozumiecie; nie pojmujecie, czym są Kości Wielkie! Dla was to tylko głupa zabawa! A w ogóle najlepiej będzie jak wyłączymy tę kamerę!
Scena czwarta. Studenci idą przez las. Chłopak ciągle filmuje.
-Mieszkańcy odradzają nam wywiad z Babą Jagą! - Śmieje się blondyna.
-Tym bardziej chcemy go zrobić! - Śmieje się brunetka.
Scena piąta. Chłopak nadal filmuje dziewczyny w lesie.
-Nie udało nam się znaleźć domku Baby Jagi. Chyba naprawdę jest to tylko legenda. - Mówi blondyna; robi wrażenie zmęczonej.
-Co gorsza, nie potrafimy też znaleźć drogi powrotnej. - Dodaje brunetka. - Mamy przygodę.
-Zamiast materiału z wywiadem z Babą Jagą, jest o błąkaniu się po lesie, też ciekawe. - Słyszymy głos chłopaka kamerzysty.
Scena szósta. Nadal są w lesie. Powoli już się ściemnia. Brunetka cała wściekła krzyczy do kamery:
-Nie włączaj jej, deklu! To przestało być śmieszne! Kurwa, zgubiliśmy się! Mówiono nam, byśmy nie szli do tego pieprzonego lasu! To przeklęte miejsce!
-Uspokój się! - słyszmy głos blondynki, ale jej nie widzimy. - Znajdziemy drogę do wsi!
-Szukajcie jej sami! Ja stąd wypierdalam! - po tych słowach brunetka ucieka w krzaki.
-Stój! - krzyczy chłopak.
-Zaczekaj! - krzyczy jednocześnie blondynka.
Teraz kamera jest nakierowana na blondynę, która zrozpaczona mówi:
-Wariatka, zostawiła nas! Słuchaj, lepiej rzeczywiście wyłącz tę kamerę.
Scena szósta. Jest noc. Chłopak i blondynka siedzą przy ognisku wpatrzeni we włączoną kamerę.
-Musimy zostać tutaj na noc. - Blondyna płacze.
-Może to zabrzmi głupio, ale zaczynam się zastanawiać, czy naprawdę to miejsce jest nawiedzione. - Dodaje chłopak.
Scena siódma. Jest dzień. Chłopak jest sam w lesie i nagrywa własną twarz. Wygląda na wykończonego.
-Zgubiłem drugą dziewczynę. Już drugi dzień błąkam się po tym jebanym lesie. Biorę pod uwagę, że mogę nie wrócić żywym. Robię to nagranie, żeby był jakiś ślad.
Słychać jakiś szelest. Chłopak odwraca wzrok, po czym drze się:
-Kurwa mać!
Opuszczona kamera wyłącza się.
Studentów jeszcze nie udało się odnaleźć. Szukają ich policja, służba leśna i obrona terytorialna. Sołtys Kości Wielkich zapewnił rodzinę o wsparciu (bez wyjaśnienia na czym ma ono polegać); zdementował też jakoby las był miejscem niebezpiecznym i mieszkała w nim Baba Jaga.
Marek Adam Grabowski
Warszawa 2023