3 minuty

Żona i córka

Sołtys Kości Wielkich, Jasiek wszedł do kuchni i szorstkim tonem spytał się swojej żony:

-Kiedy będzie obiad?

4 minuty

Zimowy ludzik

Ksiądz proboszcz patrzył na ogródek przed swoim kościółkiem. Ogród był szary i smutny. Nie było w nim życia.

4 minuty

-No wreszcie wszystkie przejechałyście! – powiedziała Karolina do grupki dziewczyn wysiadających z autokaru. Było to stowarzyszenie „dziewic UW” ,

5 minut

Lasem szedł chłopak z dziewczyną. Nawet nie będę podawał ich imion. Najważniejsze, że pochodzili z Kości Wielkich.

5 minut

Leżeli całą trójką przy stawie – Witch, Baba Jaga i Behemot. Na oczach mieli ciemne okulary przeciwsłoneczne.

5 minut

W lesie nieopodal wsi Kości Wielkie panowało babie lato. Pomarańczowe słońce świeciło na żółknące korony drzew.

5 minut

-To tutaj. – Baba Jaga wskazała na starą wierzbę.

Witch nic nie mówiła,

4 minuty

Powoli zaczynało się już ściemnieć. Rozczochrany, gruby, blondyn spoglądał apetycznym wzrokiem zza drzewa na bawiącą się dziewczynkę.

4 minuty

-Słyszałeś? – żona obudziła męża.

Facet nie otworzył nawet w pełni oczu, i na odczepne powiedział:

-Obudziłaś mnie,

5 minut

-Mam nadzieję, że wszystko w porządku? – spytał sołtys Jasiek podnosząc kieliszek z czerwonym winem.